Scroll to top

Scena ze spożywczaka

Scena ze spożywczaka.
Dziś…
Miałam temperaturę, spieszyłam się w tamtą stronę, bo w domu najmłodsze też z temperaturą… Zostało…

Stoję w sporej kolejce… Przede mną mocno leciwy pan… Drżące ręce.
Jasny umysł… Błyszczące, uśmiechnięte oczy…

Podchodzi energicznie jakaś trzydziestka… Handlowiec…
I bez pytania o przepuszczenie kładzie na ladzie sok i jogurt…
Ekspedientka, a tu wszyscy się znają… Mała dziura… Skonsternowana nieco…

– Tak może pani się wepchnąć… – mówi uprzejmie starszy pan… I patrzy jej głęboko w oczy…
– Bo chyba ja się bardziej spieszę niż pani… Życia mi mało zostało… 83 lata skończyłem dzisiaj…
– Trzydziestka opuszcza trochę brodę i maleje… Chce coś powiedzieć… Pan nie pozwala… Bierze ją za rękę… Zagląda dalej głęboko w oczy i mówi ciepło i stanowczo…

– …ale wie pani, wolniej, to życie bardzie smakuje… Zrozumiałem to miesiąc temu po śmierci żony… Życzę pani żeby zrozumiała to pani bez niczyjej śmierci…

…Kolejka przestała oddychać… Jedna pani ociera łzę…
Starszy pan całuje tą młodą w rękę…
W ciszy wychodzi…

Wracałam 5 razy wolniej…
Małe, chore w domu zasnęło…

Iza Kopp-Pietrzak

Author avatar

_admin

Terapeutka Ustawień Hellingerowskich, coach i trener rozwoju osobistego, pracująca z dziesiątkami ludzi z Polski i z zagranicy miesięcznie i towarzysząca im w ich drodze do osiągania radości i pełni życia osobistego i zawodowego.
X